ZAPRASZAMY SERDECZNIE DO POBRANIA SKROMNEJ GAZETKI NASZEGO AUTORSTWA.

DO POBRANIA TUTAJ.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Koka.. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Koka.. Pokaż wszystkie posty

sobota, 21 września 2013

Piosenki, które zmieniły świat

Dziś chciałabym Wam przedstawić listę 12 piosenek, które zmieniły świat. Mam nadzieję, że Was zainteresuję i posłuchamy ich wspólnie.

12. Any Man of mine - Shania Twain


Wpływ tej wokalistki na muzykę country wykonywaną przez kobiety, widać prawie w każdym aspekcie, zarówno w tekstach, jak i w aranżacjach. Nie wykluczając teledysków i ubioru. Jej utwory charakteryzują się prostym tekstem, jednak trafiają w sedno i wszyscy je łapią, biorąc do siebie. Sama artystka mówi, że właśnie ta piosenka odzwierciedla ją idealnie, jako artystkę. Ma swój unikatowy i niepowtarzalny styl, którego nikomu nie udało się nadrobić. Ta piosenka to również ważny akcent w sprawie statusu kobiet w Ameryce, wyrażała zmiany w społeczeństwie. Lekkość, ale stuprocentowa celność słów, to sukces w tym przypadku. 


11. Smells like teen spirit - Nirvana 


Nie znam osoby, która by nie kojarzyła tego utworu. Pochodzący z 1991, od razu trafił do serc nastolatek, ponieważ Kurt Cobain, wokalista Nirvany, śpiewał bezpośrednio o ich życiu. Nazwana ich hymnem, określeniem całego pokolenia. Podbudowała wiele młodych ludzi w tamtym okresie, jak wypowiedział się Doug Forshey - gdy jej słuchałem, wierzyłem, że wszystko może się zmienić. Utwór ten kojarzy się jako symbol przemiany, która wstrząsnęła muzycznym przemysłem... od wydania albumu z tym utworem w 1991, Kurt Cobain razem z resztą zespołu reprezentowali sfrustrowaną młodzież. Pokolenie poszukujące sensu, w czym brał udział pośrednio przez utwory właśnie. 

10. Walk this way - RUN-DMC


To klasyczny, rockowy kawałek. Ich debiutancki album został pierwszą złotą płytą w historii  tej muzyki. Trzy lata później - zadziwili współpracą z Aerosmith - nagraniem właśnie Walk this way. Ten utwór miał ogromny wpływ na kulturę. Rapowali przy rockowych brzmieniach, rockowe riffy, ale nadal pozostawali w hiphopie. Nazywani królami rapu i królami rocka. Niezwykłe połączenie właśnie tych dwóch gatunków. Byli iskrą, która rozpaliła ruch w muzyce popularnej. To pierwsi raperzy, którzy zdobywali złote, a później multiplatynowe płyty. Niekwestionowany sukces. 

9. Like a virgin - Madonna 


Utwór Madonny z roku 1984; pojawiła się ona na scenie w samym środku okresu Regana i Tchatcher. Jej wizerunek, który charakteryzował się ogromną pewnością siebie i seksem, inspirował wiele młodych kobiet, gdy erotyzm czy pojęcie bezpiecznego seksu, nabierały dopiero znaczenia. Muzyka Madonny niosła przekaz, że kobiety chcą siły i władzy. Dodatkowo, ten utwór zniósł barierę, która dzieliła gwiazdy i zwykłych ludzi. Łamała schematy. Przy promowaniu Like a virgin, powiedziała, że chce rządzić światem. Z pewnością jej się to udało, posiada niezwykłą siłę.

8. Do they know its Christmas? - Band Aid


Latem 1985 roku, zebrały się największe gwiazdy brytyjskiego popu, by wspólnie nagrać piosenkę. Celem tego nagrania było przeznaczenie zarobionych pieniędzy dla głodujących ludzi w Etiopii. Pomysłodawcą był Bob Geldfor, akcja ta dała początek Live Aid, czyli największemu rockowemu koncertowi charytatywnemu na świecie. Stałą się też inspiracją dla wielu innych akcji charytatywnych, ludzie zaangażowali się w działalność społeczną. Od tego momentu, pomoc stała się czymś fajnym, nastawienie ludzi się zmieniło. Ogromny wpływ na świadomość. Zaczęli pomagać. 

7. I wanna be sedated - Ramones


Chcę się uspokoić. Nie mam co robić, nie mam dokąd iść. Chcę się uspokoić. Piosenka mówiąca o nudzie, ale emanująca niesamowitą energią. Dokonali przemiany, uratowali rock'n'rolla, po tym wszystko było inne. Ich uproszczona muzyka była energiczną i buntowniczą formą wyrażania siebie. Zainicjowany przez Ramones oryginalny styl punk, zdobył popularność na całym świecie. Czwórka młodych ludzi szukała czegoś, co da im siłę i godność. Ten utwór to kwintesencja nihilistycznej punk rockowej postawy. To cyniczna opowiastka o młodych zbuntowanych, którzy za nic nie chcą się ustatkować. Po upadku epoki hippisów i przemianie ich w biznesmenów, ten utwór oddawał niechęć młodych ludzi, zbuntowanych ludzi do stabilizacji, która zawsze kojarzyć się im będzie ze zdradą ideałów. 

6. Stayin' Alive - Bee Gees


Do dziś ta piosenka to największy hit Bee Gees. Po tym, jak idę, widać, że lubię kobiety. I ta piosenka zawsze wszystkim, chyba, będzie się kojarzyła z Johnem Travoltą, który przechadza się nowojorską ulicą w rytm tej piosenki. Od tej sekwencji zaczynała się, przecież, kultowa Gorączka sobotniej nocy! To nie jest piosenka o tańczeniu czy nocnych klubach, bardziej mówi o tym, jak przetrwać w Nowym Jorku. Opowieść o dzieciaku, który zmaga się z życiem i stara się coś osiągnąć- Craig Werner. Utwór ten to sportretowanie potrzeb przeciętnego człowieka, który ciężko pracuje pięć dni w tygodniu, by zaszaleć w sobotę na dyskotece. Disco wróciło do łask.

5. I Shot the Sheriff - Bob Marley & The Wailers  


Krótko mówiąc, utwór ten to muzyczny symbol walki z niesprawiedliwością społeczną. Marley napisał hymny wolności. I shot the Sheriff miał ogromny wpływ na popularyzację reggae i ideę rasta. Uczynił z tego gatunku, muzykę znaną nie tylko na Jamajce, ale na całym świecie. Rita Marley nazwała go prorokiem, ponieważ przewidział rzeczy, które codziennie przydarzają się ludziom na ulicy. Potrzeba zmiany systemu znalazła oddźwięk właśnie w tej piosence. 





4. Respect - Aretha Franklin

Utwór ten z 1967, wyśpiewane: mam to, czego potrzebujesz kochany. Czego potrzebujesz? Wiesz, że to mam. Proszę tylko o odrobinę szacunku, gdy wracasz do domu. Przez Smokey'a Robinsona piosenka została nazwana hymnem kobiet. Niezwykłość tego utworu w dużej mierze opierała się na tym, że w tamtym okresie - czarna kobieta śpiewała o szacunku. Muzyka Arethy Franklin była pełna siły i uczciwości, z pewnością ponadczasowa; łączyła rasy. Rzadko takie utwory się zdarzały. Respect wymieniany jest w większości list największych piosenek. 

3. I want to hold your hand - The Beatles 


Najbanalniejszym stwierdzeniem jest to, że w historii nigdy nie było drugiego takiego zespołu jak The Beatles. Ten zespół to do dzisiaj kult i socjologiczne zjawisko. A wszystko to zaczęło się od przebojowego singla I want to hold your hand. Od tego utworu zaczęła się tzw. "beatlmania", czyli masowa histeria i obsesja na punkcie Beatlesów. Do dnia dzisiejszego żaden zespół ani gwiazda, nie osiągnęła tak spektakularnego sukcesu. Zmienili wszystko, dekada dojrzewała razem z nimi. Ludzie odczuwali niezmierną radość, słuchania ich muzyki. Częstym tematem tego okresu były pierwsze, niewinne uczucia. Trafiało to w gusta publiczności spragnionej lekkich utworów. Utwór ten był najlepiej sprzedającym się brytyjskim singlem. 

2. Heartbreak Hotel - Elvis Presley 


Świat oszalał, kiedy amerykańskie telewizje po raz pierwszy wyemitowały fragment koncertu Presleya, na którym w rytm szybkiego Heartbreak Hotel rytmicznie kręcił biodrami. Księża nawoływali do bojkotu jego piosenek, nazywali je szatańskimi pomiotami, konserwatyści zakazywali patrzeć córkom na wokalistę, widzieli w nim uosobienie seksu i wyuzdania. Wraz z pojawieniem się tego utworu, muzyka pop utraciła niewinność. W dużej mierze, piosenka ta ukształtowała styl króla i miała ogromny wpływ na jego przyszłą twórczość. Heartbreak Hotel stał się pierwszym rock'n'rollowym przebojem. Rozruszał młodzież, na jego koncertach młodzi ludzie tracili panowanie nad sobą.

1. Maybellene - Chuck Berry


Utwór został zarejestrowany 21 maja 1955. I tą datę uznaje się za dzień narodzin rock and rolla. Chuck Berry skorzystał z klasycznego utworu western, w jego archaiczne brzmienie wkomponował swoją elektryczną gitarę i zmienił jego tytuł. W ten sposób, zupełnie nieświadomie, wyznaczył kierunek ewolucji amerykańskiej muzyki i popkultury. Wokalista w Maybellene śpiewał o sportowym aucie, złamanym przez kobietę sercu, tworząc tym samym kanon rockowej tematyki. Jest niesamowity i wieczny. Stworzył niezwykłą muzykę dla nastolatków. Jak sam mówi: nagrałem muzykę, z którą mogły się identyfikować nastolatki. Stali się oni grupą docelową, od której zależały zachodzące zmiany. Czarna muzyka przestała się być całkiem czarna od pojawienia się Maybellene. Ktoś powiedział kiedyś, że gdyby Chuck Berry był biały, cała historia potoczyłaby się inaczej. 


Miłego weekendu Wam życzę! 


sobota, 31 sierpnia 2013

Rodzaje turystów

Lubicie podróżować? Ja uwielbiam, podróże pozwalają mi na poznanie całkiem innego świata od mojego, poszerzanie horyzontów przez obejrzenie innej architektury, innego krajobrazu, roślinności, zwierząt, zasmakowanie różnych kuchni i też trochę zorientowanie się, jacy są mieszkańcy innych krajów. Czym się różnią ode mnie - typowej Polki. Turyści są wszędzie, szczególnie w tym okresie wakacyjnym w nadmorskich miejscowościach czy górskich klimatach, trudno o spokój. Poobserwowałam sobie tych zwiedzających i zrobiłam krótką listę rodzajów turystów. Różnią się od siebie bardzo. Częściowo to, do jakiego rodzaju należymy zależy od kraju z jakiego przyjeżdżamy. Jesteście gotowi? Jest kilka typologii opracowanych przez kilku znanych naukowców i innych "mądrych ludzi", zacznijmy od nich. 

Pierwszym z nich jest M. Bassand, który w 1968 roku wyróżnił cztery podstawowe charakterystyczne dla wielu narodowości typy turystów. Są to:
1 - turyści zorientowani na rozrywkę i zabawę
2 - turyści zorientowani na poznanie, na kontakt z dziełami sztuki
3 - turyści zorientowani na kontakt z przyrodą
4 - turyści zorientowani na zaliczenie jak największej liczby miejsc, ale w sposób bardzo powierzchowny. 

Kolejną typologią, która powstała na bazie powyższej jest ta Przecławskiego z 1996 r.
1 - typ poznawczy, który nastawiony jest na obcowanie z przyrodą, kulturą, ludźmi. Zainteresowanie może być jedną dziedziną lub wszystkimi na raz.
2 - typ integratywny - to typ, który nastawiony jest na kontakt z grupą
3 - typ zadaniowy - on natomiast lubi konkretne działania
4 - typ rozrywkowy - rozrywkowicz odpoczywa przez rozrywkę
5 - typ wypoczynkowy 
6 - kontemplacyjny
i na sam koniec 7 - typ zdrowotny, celem takiego turysty jest ochrona zdrowia. 

Poszukałam trochę i znalazłam jeszcze jedną z nowszych typologii, ponieważ z 2004 roku z Francuskiego Instytutu Marketingu Turystycznego, ich typy to:
1 - zmęczeni - ci turyści nie stawiają żadnych warunków wypoczynku
2 - sportowcy - są to ludzie, którzy są nienormalnie aktywni i często zmieniają swoje miejsce pobytu
3 - globtroterzy - turyści, którzy pragną tylko i wyłącznie zagranicznych podróży
4 - to wielbiciele rodzinnych wakacji
5 - spragnieni spotkań w dużym gronie - hulaszczy tryb życia, czyli hulacy
6 - erudyci - czyli ludzie zakochani w starych kamieniach i muzeach
7 - odkrywcy, którzy charakteryzują się chęcią odkryciem nowego kraju, miejsca. 

Jednak są to typologie, typy, których nie da się jasno określić obserwując turystów w jakieś miejscowości wypoczynkowej. Nie wszystko rzuca się tak od razu w oczy, dlatego teraz moja lista, którą udało mi się stworzyć w te wakacje. Miałam okazję być w najbardziej zatłoczonym miejscu chyba, Barcelona. To w niej powstały typy turystów.
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/
2012/02/73913a8dd73ac44c213960830fd2ccb7.jpeg?1328553842

1. Turyści, którzy jadą na wakacje z myślą miłosnych podbojów, chęci przeżycia pięknych, jeśli nie najpiękniejszych, nie najgorętszych nocy swojego życia. Ludzie, tzw. seksturyści jadą na wakacje pięknie ubrani, w ubrania najdroższych marek, żeby było widać, że naprawdę są nadziani i niczego im nie brakuje. Wyglądają spokojnie, na zdystansowanych ludzi, którzy przyjechali do egzotycznego kraju, ale trochę teraz żałują, bo nie mogą poświęcić się pracy. Nic bardziej mylnego. Oni tylko cicho polują na swoją zdobycz. Gdy już ją znajdą, budzi się w nich prawdziwy ogier i bestia.

Jeśli jesteśmy już w temacie seksturystyki, to została nawet napisana o niej książka pod zaskakującym tytułem Seksturysta. Jej autorem jest Adam Ambler, książkę serdecznie polecam, razem z bohaterem zwiedzamy Indonezję, opisy są świetne! Muszę jednak ostrzec, że jest w niej również opisy erotycznych scen, czego można się było chyba domyślić. 

http://i.pinger.pl/pgr368/aa70ea810001e3934e68ee12/_MG_5595.JPG
2. Innym typem, który momentalnie rzuca się w oczy, od razu po panach w garniturach albo paniach w garsonkach i innych takich eleganckich ubraniach, to rodzinki albo grupy znajomych, którzy cały wolny czas spędzają na targach, bazarach czy innych miejscach, gdzie miejscowi handlarze albo inni jeszcze obcokrajowcy sprzedają super, świetne rzeczy "markowe"! Oczywiście wydają tam wszystkie pieniądze, potem chodzą ubrani cali w Channel czy Dolce Gabbana. I patrzą, jak to inny obserwują ich z "zazdrością". Wielkim zainteresowaniem takich turystów jest również targowanie się. Zwykle nie wychodzą na tym dobrze, ale oni zawsze są zadowoleni! Panie się cieszą, bo od tej chwili każda koleżanka z pracy będzie zielona z zazdrości. Cudownie.

http://student.travel.pl/album/l2635-835bulgaria-albena-all-inclusive.jpg
3. Inni, nie miej interesujący są łowcy darmochy, zwani cieciami hotelowymi. Najwięcej ich znajdziecie w hotelach, gdzie można wykupić wakacje all inclusive, nie muszą się martwić wydatkami. Kiedy tylko chcą mają litry alkoholu, za który nie muszą płacić, więc gdy chcecie jakiegoś znaleźć, od razu idźcie do baru albo restauracji hotelowej przez cały dzień i pół nocy. Nie stara się porozumieć w obcym języku, woli pokazać. Przecież jest klientem, a klient ich pan. Kolejną rzeczą, która jest charakterystyczna dla turystów z all inclusive są ręczniki, mydełka i inne hotelowe gadżety zabrane z pokoju, ups - przepraszam - oni po prostu zapomnieli ich zostawić po użytkowaniu.

http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/349606/w-kierunku-lepszych-zdjec-z-wakacji-1.jpg
4. Moi ulubieni to fotograficzni. Nie rozstają się z aparatem fotograficznym, każda fontanna, każdy zabytek, kościół, a nawet drzewo zostanie sfotografowane i jeszcze będą się nim zachwycali, głośnymi entuzjastycznymi wypowiedziami, żeby każdy słyszał. Taka opinia panuje o Japończykach na wakacjach, ponieważ oni lubią też robić zdjęcia witrynom sklepowym, no bo przecież u nich są zupełnie inne. Raczej nie odzywa się do innych ludzi, jedynie rozmawiają i omawiają podziwiane przedmioty w grupie, którą zwiedzają. Łatwo ich ucieszyć.

http://www.miastokobiet.pl/wp-content/gallery/hipsterzy/h6.jpg
5. Hipster na wakacjach. Oczywiście on nie jest hipsterem, przynajmniej nie chce sobie uświadomić swojego hipsterstwa. Nie interesują go zabytki, przecież to jest modne i takie pospolite, żeby oglądać to, co reszta ludzi. On lubi być tam, gdzie prawdziwi mieszkańcy, bawi się i fotografuje swoje driny, to, co robi, a potem wszystko wkleja na instragrama. Nie jest wzruszony widokami, zagłębia się w swoje książki, ciągle czyta, przy okazji też znowu robi zdjęcia. W kostiumie kąpielowym go nie zobaczysz - przecież nie może stracić swojego looku, nie będzie wtedy porządnie wyglądać. Oprócz tego wszystkiego - do bazaru się nie zbliży, swój czas spędza w antykwariatach, sklepach z winylami, antykami albo jeszcze w jakichś outlet sklepach.
http://www.tapeciarnia.pl/tapety/normalne/55372_miesniak_robotnik_laska.jpg

6. Ostatnim typem, jaki chciałabym przedstawić jest zakochana para. Słodka dziewczyna z napakowanym łysym facetem. Są rozkoszni, cały dzień spędzają na basenie, on przynosi jej drinki, a ona powoduje, że każdy facet mu zazdrości takiej kobiety! Wszystkie inne damy na basenie patrzą ze złością na słodką, bo ma przecież takie idealne ciało, które jeszcze nie musiało się męczyć z pracą ani rodzeniem dzieci. Nie kłócą się, ich związek jest idealny, mają mnóstwo pieniędzy, bo dobrze zarabiają, a właściwie ich rodzice też.

Zabawnie i miło się czasem przyjrzeć osobom, które znajdują się obok nas na wakacjach. Często można wyciągnąć fajne wnioski. I też stworzyć parę list. Wakacje już za dwanaście miesięcy! 

sobota, 10 sierpnia 2013

Czym jest muzyka?

Tylko w muzyce odnajduję coś absolutnie pięknego, nieopisywalnego, niewyrażalnego werbalnie, co porusza najdelikatniejsze i najczulsze struny duszy człowieka.*

   Muzyka. Takie jedno małe słówko, które mówi o czymś naprawdę wielkim. Ma potężny wpływ na życie każdego z nas. I wcale tutaj nie przesadzam. Skąd ta moja pewność? Nawet nie chodzi o to, że wielokrotnie przekonywałam się o tym, jak bardzo odciska piętno i pozostawia ślady na mojej drodze to, czego akurat słuchałam, ale o to, co słyszę, gdy zadaję tak proste pytanie - Czym jest dla ciebie muzyka? Mam nadzieję, że uda mi się to sprawnie oraz logicznie wytłumaczyć Wam w tym poście. 
    Według starej, poczciwej Wikipedii muzyka to sztuka organizacji struktur dźwiękowych w czasie. Jedna z dziedzin sztuk pięknych, która wpływa na psychikę człowieka przez dźwięki. Właśnie tutaj chciałam się zatrzymać - teraz interesuje mnie psychika. Nie ma raczej człowieka na ziemi, który nie wiedziałby, że owa muzyka oddziałuje na nasz nastrój. A to, jaką muzykę w danej chwili wybierzemy, również od niego zależy. Możemy włączyć piosenkę smutną albo ostrą niczym każdy kawałek Nergala (który, nawiasem mówiąc, daje niezłego kopa!), wtedy nasze tętno się obniża i zmienia się częstość oddechu. Przeciwnie jest, jak się pewnie domyślacie, przy słuchaniu czegoś wesołego - osoby badające zaobserwowały wzrost częstości uderzeń serca. (Barlett, 1999 za: Kudlik, Czerniawska, 2011). Nie odkryję też przed Wami Ameryki, kiedy powiem, że jednym z przejawów wpływu muzyki na nasz nastrój jest uaktywnienie układu nerwowego; doznawanie pobudzenia przez człowieka, który danej muzyki słucha. Przedmiot mojego dzisiejszego postu, wpływa nie tylko na nasz nastrój, ale również na produkcję przez mózg neuroprzekaźników - wydzielanie epinefryny, noradrenaliny, serotoniny czy dopaminy. Podobno istnieją również struktury odpowiedzialne za odbiór muzyki i jej znaczenia. A nasza reakcja podczas słuchania muzyki to nic innego, jak efekt współdziałania kilku obszarów, np. ośrodek zainteresowania, emocji, nagrody i motywacji. Koniec nauki, przejdźmy gładko do części bardziej przyjemnej... 

Muzyka to najlepszy język do poruszenia serc ludzi na całym świecie.**

     Ja osobiście uwielbiam muzykę, nie ukrywałam nigdy i nie zamierzam tego robić, że jest dla mnie bardzo ważną częścią życia i nie ma bez niej godziny ani minuty zresztą też. Słucham jej nie tylko dlatego, że przywołuje wspomnienia, pozwala powracać obrazom z przeszłości, które tak wiele przyjemności mi sprawiają. Daje mi możliwość rozmarzenia się na chwilę... pod wpływem pierwszych nut melodii, pierwszych bitów czy wersów tekstu. I to wiąże się z gęsią skórką. Jeszcze tego nie wiecie, ale słucham rapu (ło, co?). Ta muzyka jest nieodłączną częścią mojego życia, mało jakiegoś innego gatunku, ale się tym wcale nie przejmuję, bo to rap dostarcza mi wszystkiego co tylko chcę - również wrażeń estetycznych, tych, które powodują drżenie, gęsią skórkę i tego typu podobne. 

Muzyka to naprawdę mocny narkotyk. Może cię zatruć, podnieść na duchu lub sprawić, że rozchorujesz się, nie wiedząc dlaczego.***

    Powoli pokazuję Wam, drodzy czytelnicy, jakie muzyka ma funkcje - daje nam odskocznię, chwilowy powrót do wspomnień, wrażenia estetyczne, ale też ma swój kulturowy wymiar - przecież do czego tańczymy na dyskotekach, chociażby? Co powoduje, że zachwycamy się musicalami, ariami w operze? Klub bez muzyki nie byłby klubem. Bez muzyki nie można by tam poderwać dziewczyny na swój, jakże genialny taniec albo wyrwać faceta, który jest urzeczony naszymi kobiecymi ruchami.

Dobra rzecz w muzyce to to, że gdy cię trafi, nie czujesz bólu.****

   Muzyka daje nam też inną formę rozrywki, mianowicie - koncerty! Porządna, gigantyczna dawka energii przekazywana przez samego artystę, tego, który potrafi w nas wzbudzić takie emocje! Tłum ludzi pod sceną, podniesione ręce, krzyki, piski i inna euforia. Co jeszcze? Spotykanie ludzie, którzy słuchają tej samej muzyki,  co my. To już jakiś nowy temat do rozmowy, jednak nie tylko to nowe znajomości, również te stare - zaprośmy kogoś na koncert, zabawmy się razem, podtrzymajmy dzięki temu nasze kontakty towarzyskie. Nie ma to jak spędzanie czasu z przyjaciółmi. 

Poprzez muzykę można zmienić system wartości słuchaczy i w końcu wykraść ich rodzicom.*****

   To, jakiej ktoś muzyki słucha, wpływa również niejako na tworzenie się grup, subkultur, gdzie młodzi ludzie mogą się odnaleźć, znaleźć w nich ideologię. W takiej, hm... bandzie mogą poznać nie tylko osoby, które podobnie, jak one są fanami konkretnego gatunku, ale również twórców, którzy tworzą w tzw. podziemiu. Mają bezpośrednią styczność i to ich zbliża jeszcze bardziej do tej sztuki. Czy to nie piękne? Często pomaga to młodym ludziom ukształtować ich światopogląd, wykształcić spojrzenie na świat, na przeróżne sprawy, które nas otaczają. 

    Napisałam na początku o pewnym pytaniu, które również występuje w tytule tego postu - Czym jest dla Ciebie muzyka. Teraz chciałabym przedstawić Wam parę odpowiedzi, moim zdaniem, najpiękniejszych. Na pierwszym miejscu chciałabym wyróżnić pewien tekst rapowego kawałka składu Płomień81 - "Sto pytań, czym jest dla mnie muzyka, ja tym oddycham, to mój sposób życia, muzyka, która jest częścią mego życia, tylko w niej mogę znaleźć mojego towarzysza, moja cisza i mój spokój wewnętrzny, muzyka to mój przyjaciel najlepszy, właśnie dzięki niej świat staje się piękny, to ona uczy mnie jak omijać zakręty (...) jest wstęgą, która oznacza zwycięstwo, pomaga stawić czoła życiowym przekrętom, zaciera przeszłości i rozjaśnia ciemność, muzyka jest dla mnie dobrą przepowiednią, skarbnicą bezcenną, niosącą ukojenie, dającą wypoczynek i ukojenie, lepszym spojrzeniem na codzienne zagrożenie, marzeniem, które znalazło spełnienie (...)"

"Muzyka jest moim... powietrzem... moim życiem... a ponadto moim przyjacielem, ponieważ ona mnie... rozumie i zawsze "wyraża", co czuję... :-)"

"Muzyka? Jest wszystkim, miłością, nienawiścią, zauroczeniem, wstydem, zamyśleniem, smutkiem, radością, itp., itd., po prostu nie stworzyli jeszcze takich słów, by opisać czym jest dla mnie muzyka, więc utożsamię ją z największą naszą wartością: muzyka jest dla mnie życiem!"

"Ucieczką od życia, lepszym, piękniejszym światem. Często inspiracją, czasem narkotykiem, przyjemnym, ale uzależniającym."

"Muzyka to dla mnie tlen, bez niej chyba mnie nie ma, czasem doskonale potrafi wyrazić uczucia, emocje, których czasem nie można pomieścić."

"Muzyka jest dla mnie sensem życia. Bez muzyki nie potrafię funkcjonować."

A dla Ciebie, drogi Czytelniku... Czym jest muzyka?





* - Piotr Łazarkiewicz (źródło: wikiquote.org)
** - Jimmy Page (źródło: wikiquote.org)
*** - Adam Neste (źródło: wikiquote.org)
**** - Bob Marley (źródło: wikiquote.org)
***** - David Crosby (źródło: wikiquote.org)

Koka.