ZAPRASZAMY SERDECZNIE DO POBRANIA SKROMNEJ GAZETKI NASZEGO AUTORSTWA.

DO POBRANIA TUTAJ.

środa, 31 lipca 2013

Mocno subiektywne propozycje książek na lato

   Lato to pora roku, która sprzyja oddawaniu się naszym pasjom i stwarza możliwość zbliżenia się do kultury. Wielu z nas w trakcie zasłużonych urlopów czy wakacji zapewne sięgnie po książkę. Zapaleni czytelnicy nie maja problemu z wyborem lektury, jednakże są wśród nas też takie osoby, które szukają inspiracji pomocnej w wyborze odpowiedniej powieści.

   Jaka powinna być dobrana lato? Lekka, wzruszająca, która za bardzo nas nie absorbuje, a już idealnie by było gdyby nas porwała i pozwoliła oderwać się od codzienności. Ciężko jest znaleźć taką powieść, ale przy lekkiej pomocy udało mi się stworzyć listę tych, które są warte polecenia na ciepłe dni.
   Zacznijmy od C. R. Zafona, który jest już kultowym pisarzem, i którego nie wypada nie znać. Wielu moli książkowych przeczytało już powieści z serii Cmentarza Zapomnianych Książek (Cień wiatru i inne), a mało kto nie słyszał nazwiska tego hiszpańskiego pisarza.
   Swoją znajomość z Zafonem zaczęłam od Więźnia nieba, który zauroczył mnie swoją aurą i sprawił, że zapragnęłam wrócić do księgarni Sempere i Synowie, co też uczyniłam. To, co wyróżnia serię Cmentarz Zapomnianych Książek, to nie tylko niesamowita aura tajemniczości tych powieści, ale także możliwość niezwracania uwagi na chronologiczną kolejność. Do magicznego świata, który roztacza przed nami Zafon w tych powieściach, możemy wejść dowolnymi drzwiami:). Autor w bardzo piękny sposób opowiada nam o miłości, nadziei, oddaniu i przyjaźni oraz poczuciu godności i odwadze. Wzrusza i daje do myślenia, aczkolwiek nie moralizuje.
   Tak samo jest w przypadku serii dla młodzieży. Światła września, Pałac Północy, Książę Mgły czy Marina są niezwykłymi historiami o przyjaźni, lojalności, odwadze, oddaniu i miłości, z tymże w wersji dla młodzieży. Każda z powyższych książek niesie ze sobą jakieś przesłanie, a przy tym przyciąga do siebie niczym magnes.
Natomiast jeżeli macie ochotę na lekki romans z egzotyczną nutką i szczyptą tajemnicy to zapraszam do przeczytania Uwikłanej autorstwa Liz Carlyle.
   Grace po śmierci rodziców podjęła pracę guwernantki w domu Ethana Holdinga – owdowiałego przemysłowca, a kiedy Ethan jej się oświadcza, liczy na to, że w końcu ułoży sobie życie rodzinne. Jednak jej niedoszły małżonek zostaje zamordowany, a wina za jego śmierć spada na Grace. Kobieta, szukając wsparcia, poznaje markiza Ruthveyna, który już od pierwszego wejrzenia pożąda nieznajomej kobiety i chce ją chronić.
   W powieści na pierwszy plan wysuwa się wątek romansu, a reszta to tylko mniej znaczące wątki poboczne.
    Moim zdaniem jest to idealna powieść dla tych, którzy nie chcą się zbytnio wysilać w trakcie czytania, bo jest to historia niewymagająca myślenia i skupienia się nad fabułą.
W przypadku, w którym chcecie sięgnąć po coś nieco ambitniejszego, ale też i lekkiego, idealną lekturą będzie Czekolada autorstwa Joanne Harris.
Akcja powieści rozgrywa się na francuskiej prowincji, do której wprowadza się Vianne razem z Anouk – swoją córeczką. Otwierają sklep z czekoladą, który jest czymś bardzo kontrowersyjnym w pruderyjnej, szczelnie zamkniętej oraz kierującej się stereotypami społeczności. Vianne wprowadza wiele zamieszania w życiu ludzi z miasteczka, co powoduje, że zostają podzieleni. Jedni wiele jej zawdzięczają, natomiast dla innych jest solą w oku.
   Czekolada to lekka i wzruszająca opowieść o szukania swojegu miejsca w życiu i podążaniu za własnymi marzeniami, pragnieniami oraz o życiu w zgodzie z samym sobą.
Jeżeli spodoba Wam się Czekolada, to powinniście sięgnąć po pozycję zatytułowaną Za oknem cukierni autorstwa Sarah – Kate Lynch. Jest to historia o miłości, zdradzie, wybaczaniu i powrotach...no i jeszcze te włoskie słodycze w tle;).
   Lily dowiaduje się o zdradzie męża, który podobno ma we Włoszech drugą rodzinę. Nie mogąc usiedzieć na miejscu wyjeżdża za nim, z czysto kobiecych pobudek. U celu podróży wpada w sidła Tajnej Ligi Owdowiałych Cerowaczek. Okazuje się, że urocze strasze panie mają nie mały wpływ na życie Lily, która w jakiś sposób odmienia również ich życie. Dla mnie Za oknem cukierni to zabawna i lekka historia, która idealnie sprawdzi się w upalne dni. Spokojnie można ją zabrać na plażę i zająć się nią podczas opalania, i przenieść się do Toskanii...chociaż nie gwarantuję, że będziecie wtedy pamiętać o tym, żeby np. przewrócić się z pleców na brzuch, żeby równomiernie się opalić ;)
   Kolejną powieścią godną polecenia jest Klasztor autorstwa Panos Karnezis.
Autor przenosi nas do hiszpańskiego żeńskiego klasztoru, który położony jest na uboczu. Życie kobiet, które przysięgły spędzić życie na pracy i modlitwie zmienia się kiedy na schodach znajdują walizkę z porzuconym noworodkiem. Przerażone zakonnice uznają, że jest to zły omen i diabelska sztuczka, po czym żądają oddania dziecka do przytułku. Jednakże matka przełożona dostrzega w maleństwie znak od Boga i szansę na naprawienie grzechów popełnionych w młodości. Dziecko sprawia, że dopiero teraz wychodzą na wierzch charaktery sióstr, które okazują się być nie tak święte, jakby mogło się wydawać. Spokój miejsca ginie bezpowrotnie, a powietrze aż gęstnieje od intryg.
   Klasztor to kolejna powieść o miłości  poszukiwaniu własnej tożsamości i odpowiadania sobie na trudne pytania. Mimo trudnej tematyki całość czyta się bardzo przyjemnie i szybko...zatem zapraszam do sięgnięcia po tą książkę, jeżeli tylko macie ochotę odkryć to, co ukrywają siostry i to, jak bardzo tęsknią za miłością.
   Natomiast jeżeli macie ochotę na opowieść w stylu Romea i Julii to Julia autorstwa Anne Fortier będzie idealna. Tutaj muszę Wam przyznać z ręką na sercu, że ta powieść nie była zauroczeniem od pierwszego wejrzenia. Jednak na szczęście nie poddałam się, bo po nie najlepszym początku znajomości okazało się, że jej koniec jest całkiem zadowalający ;). Julia jest potomkinią pierwowzoru bohaterki Szekspira. We Włoszech czeka na nią dziwny spadek pozostawiony po zmarłej matce. Podczas swojego pobytu w tym kraju Julia pozna rodzinną tajemnice, prawdziwe losy swojej imienniczki, uniknie śmiertelnego niebezpieczeństwa i zakocha się...
   Zatem jest to coś dla tych z Was, którzy szukają typowej romantycznej historii z wątkiem kryminalnym w tle. A cóż może być bardziej romantycznego niż współczesna wersja Romea i Julii? A... i na Waszym miejscu nie sugerowałabym się tak do końca tym, co napisał Szekspir... mimo że historie są podobne, to jednak trochę je różni ;)
   Przedostatnią propozycją dla Was jest seria książek autorstwa Colleen Houck rozpoczynająca się powieścią zatytułowaną Klątwa Tygrysa. Jedna z redakcyjnych koleżanek jest już w trakcie trzeciego tomu i jak twierdzi jest urzeczona tą serią. Jest to wartko napisana historia z wątkiem miłosnym i przygodami w typie Indiany Jonesa, a to wszystko z Indiami w tle. Z tego, co wiem, nie jest to ambitna literatura, więc pewnie nie wszystkim przypadnie do gustu (z drugiej strony zakładam, że niewielu z nas takiej szuka w tym czasie). Jednakże idealna na lato ;). Z informacji, do których dotarłam, wiem, że jest to seria skierowana głównie do młodzieży i jest idealną alternatywą dla sagi Zmierzch (chociaż seria Klątwa Tygrysa nie jest o wampirach, ale w końcu czasem warto sobie urozmaicać postacie;)). Dlatego też myślę, że warto się jej przyjrzeć (tak sobie myślę w końcu skoro Zmierzch zauroczył ludzi w różnym wieku, to dlaczego z Klątwą Tygrysa miałoby być inaczej?).
   Na koniec, żeby nie było wciąż tak pięknie i romantycznie, chciałabym Wam polecić dwie powieści Jakuba Szamałka – naszego rodzimego autora, który moim zdaniem jest bardzo dobrze rokującym młodym pisarzem. Do tej pory jego autorstwa ukazały się dwie pozycje: Kiedy Atena odwraca wzrok oraz Morze Niegościnne. Obie książki są inteligentnie napisanymi kryminałami osadzonymi w starożytności i uwierzcie mi, tak jak do tej pory nienawidziłam tej epoki, to teraz niemalże ją pokochałam :). Szamałek odczarowuje starożytnych Greków i ukazuje ich jako całkiem zwykłych ludzi. Genialny wątek kryminalny okraszony wiedzą dotyczącą starożytności. Ja nie mogłam się oderwać od tych powieści i myślę, że będą idealne dla tych z Was, którzy szukają czegoś innego niż wcześniejsze moje propozycje.
   Tak naprawdę powieści na lato jest jeszcze wiele, jednakże ciężko informacje o nich zawrzeć w jednym w miarę zwięzłym tekście. Jednakże jeżeli chcecie, możecie przyjrzeć się powieściom takich autorów jak Eric – Emmanuel Schmitt, Olga Rudnicka czy Richard Paul Evans. Ci autorzy również piszą w lekki sposób. Schmitt w niesamowity sposób pisze o trudnych sprawach, Olga Rudnicka jest autorką czarnych komedii, a R.P. Evans pisze lekkie i romantyczne historie.

Jak widzicie, macie spory wybór, więc powieści do czytania nie powinno Wam zabraknąć. 

Natalia

piątek, 26 lipca 2013

Redakcja


Pisanie o sobie to jedno z najtrudniejszych zadań. Dlatego też pewnie informacje, które tutaj zamieszczę, będą niepełne i niewiele osób obejdą. Co powinnam powiedzieć o sobie, żeby spełnić oczekiwania osób, które chcą mnie chociaż częściowo poznać?

Moje imiona dosyć dziwnie się komponują i gdyby wierzyć w takie bzdury, jak ich znaczenie, to nie wiem, czy ktoś umiałby to połączyć, wyjaśnić i jeszcze do mnie dopasować. Nawet sama nie potrafię powiedzieć, czy czysta Katarzyna i miła Milena to ja. Może odpowiedzią jest niewyjaśniana Nina?

Aktualnie jestem studentką, humanistką i mam nadzieję, że kiedyś będę mogła o sobie pisać Humanistka, przez wielkie „H”. W każdym razie do tego dążę. Po muzyce i książkach moją wielką miłością jest pisanie. Stąd też moje blogi oraz wszelkie inne teksty, które trafiają „do szuflady” (czyli do folderu  „Moje” na dysku C).

Może to dlatego, jak akurat nie piszę na bloga słuchając muzyki, nie czytam słuchając muzyki, to tworzę słuchając muzyki? Przy tym jestem nałogowym kawoszem a nocami upijam się rozmowami i półsłodkim winem.
Tak naprawdę to nic ciekawego.
Blog: http://histeryczna.blogspot.com/


Z tej strony koka., częściej zwaną Olką, w tym roku skończyłam osiemnaście lat. Pochodzę z Poznania, miasta, które szczerze uwielbiam. Zaczęłam blogować już parę lat temu, jednak dopiero trzy lata wstecz, tak bardziej na poważnie zajęłam się opisywaniem rzeczywistości i tego, co widzę. Pozwala mi to się, chociaż w małym stopniu, spełniać pisarsko. Lubię kontakt z czytelnikami, dużo radości mi to sprawia. Interesuję się muzyką, jestem od niej mega uzależniona, podobnie jak od sportu. Idealny wysiłek fizyczny i od razu mnóstwo hormonów radości trafiają do człowieka. Co jeszcze lubię? Podróżowanie. Kręci mnie poznawanie innych kultur, szczególnie tradycji ludzi i regionalnej kuchni. Jestem smakoszem. Miło mi.
Blog: http://spojrzeniem.blogspot.com/


Właściwie Kamila, ale pozostańmy przy zwykłym Kaa. Dwudziestoletnia studentka zupełnie abstrakcyjnego kierunku, jak na swoje humanistyczne wykształcenie z liceum - bo co robi humanistka na zarządzaniu zasobami ludzkimi?

Mieszkam w centrum Polski, w mieście Łodzi. Kocham to miasto i nie umiem się odnaleźć w żadnym innym.

Bloguję odkąd pamiętam, zaczęło się jeszcze w gimnazjum i trwa do teraz, z krótkimi przerwami. A dlaczego to robię? Szukam sposobu, aby wyrazić siebie. Mieszam wszystko, co kocham - pisanie, poznawanie świata, fotografię. A gdy mogę - biegam na koncerty i uwalniam swoje emocje.  Nie słucham byle czego i ciężko jest mnie przekonać do czegoś nowego - jeśli sama nie zakocham się w twórczości danego artysty - za nic w świecie mnie nie przekonasz do słuchania go.
Staram się być po prostu szczęśliwa.
Blog: http://krotkowzrocznosc.blogspot.com/

                                                     NATALIA

Rocznik 86, z wykształcenia i pasji pedagog kryminolog, z wyboru mol książkowy posiadający specyficzne upodobania muzyczne, albowiem słucha głównie piosenki artystycznej i współczesnej muzyki klasycznej. Lubi gotować i testować własne wynalazki kulinarne na swoim Mężczyźnie (o dziwo jeszcze żyje i chwali sobie jej kuchnie). Niedoszła doktor nauk humanistycznych, która marzy o własnym bisnesie;). Uparciuch z trudnym charakterem, ale o miękkim sercu zajmujący się na co dzień koordynowaniem biura Centrum Wolontariatu i Inicjatyw Obywatelskich.
Blog: http://mojportret.blogspot.com/


Cześć wszystkim! Ostatnio jakoś wyjątkowo często przydarza mi się pisać  o sobie - nie lubię tego, ale zakładam, że skoro już zajrzeliście do tej  zakładki, to chcielibyście się czegoś o nas dowiedzieć.

Zbytnio się nie wyróżnię spośród tego grona pisząc, że jestem humanistką. W tym roku skończyłam przygodę (przynajmniej na jakiś czas) z filologią polską na Uniwersytecie Gdańskim i zamierzam iść w bardziej artystycznym kierunku, jakim jest florystyka. Nie pytajcie, czemu akurat to, po prostu coś mi odwaliło. Standard.

Od lat bloguję. Najpierw zamieszczałam w sieci swoje marne opowiadania. Pisałam dla siebie i dla znajomych - to jednak dobrze motywuje do jako takiej regularności. Potem jakimś cudem trafiłam na Portal Pisarski, z którego przewędrowałam na Herbatkę u Heleny. I wreszcie odnalazłam swoje miejsce w sieci. Nie tylko piszę, ale też wspieram innych, staram się motywować i podpowiadać, co warto poprawić. Nie wymaga to jakichś szczególnych umiejętności, każdy przecież może pomóc wyrażając własne zdanie. Nina wygrzebała spod sterty zapomnienia mojego bloga i zaproponowała współpracę. Cóż, zobaczymy. Mam nadzieję, że nie zawiodę ani jej, ani Was, Drodzy Czytelnicy.
Blog: http://tajniac.blogspot.com/

Hej, to ja! Chyba najbardziej nieogarnięta istota w tej redakcji, ale jak nakazuje kultura osobista, wypada się przedstawić. Mam na imię Asia, jestem ''szaloną'' dwudziestolatką, której w życiu nic nie wychodzi i ma to głęboko w nosie. Czemu ''szalona''? Całe swoje życie spędzam z dala od ludzi, którymi w realnym życiu gardzę, tak jak oni mną. Nie jestem buntownikiem, nie jestem niekulturalna czy też niemiła, po prostu od czasu do czasu ujawnia się moje aspołeczne ''ja'', którego w żaden sposób nie mogę poskromić.

Co lubię robić? Głównie gnić w domu na łóżku, oglądać TYLKO DOBRE filmy i słuchać TYLKO DOBREJ muzyki. Dobra muzyka to w moim mniemaniu alternatywa i rock, natomiast dobry film to wszelkiej maści dramaty, melodramaty i thrillery. Do tego kocham sport, oczywiście tylko w telewizji, bo jestem zbyt leniwa, żeby ruszyć tyłek z kanapy. Ahh, no i uwielbiam fotografię, chociaż jestem największą amatorką w tej dziedzinie. Nigdy nie uważałam się za wielkiego fotografa, dlatego na tą kwestię spuszczę zasłonę milczenia.

Blog: http://kopnij-to.blogspot.com/

poniedziałek, 1 lipca 2013

Kontakt

Masz jakieś pytania? Sugestie? A może chcesz tworzyć razem z nami?

NAPISZ DO NAS!

naprzeciw.blog@gmail.com