ZAPRASZAMY SERDECZNIE DO POBRANIA SKROMNEJ GAZETKI NASZEGO AUTORSTWA.

DO POBRANIA TUTAJ.

sobota, 10 sierpnia 2013

Czym jest muzyka?

Tylko w muzyce odnajduję coś absolutnie pięknego, nieopisywalnego, niewyrażalnego werbalnie, co porusza najdelikatniejsze i najczulsze struny duszy człowieka.*

   Muzyka. Takie jedno małe słówko, które mówi o czymś naprawdę wielkim. Ma potężny wpływ na życie każdego z nas. I wcale tutaj nie przesadzam. Skąd ta moja pewność? Nawet nie chodzi o to, że wielokrotnie przekonywałam się o tym, jak bardzo odciska piętno i pozostawia ślady na mojej drodze to, czego akurat słuchałam, ale o to, co słyszę, gdy zadaję tak proste pytanie - Czym jest dla ciebie muzyka? Mam nadzieję, że uda mi się to sprawnie oraz logicznie wytłumaczyć Wam w tym poście. 
    Według starej, poczciwej Wikipedii muzyka to sztuka organizacji struktur dźwiękowych w czasie. Jedna z dziedzin sztuk pięknych, która wpływa na psychikę człowieka przez dźwięki. Właśnie tutaj chciałam się zatrzymać - teraz interesuje mnie psychika. Nie ma raczej człowieka na ziemi, który nie wiedziałby, że owa muzyka oddziałuje na nasz nastrój. A to, jaką muzykę w danej chwili wybierzemy, również od niego zależy. Możemy włączyć piosenkę smutną albo ostrą niczym każdy kawałek Nergala (który, nawiasem mówiąc, daje niezłego kopa!), wtedy nasze tętno się obniża i zmienia się częstość oddechu. Przeciwnie jest, jak się pewnie domyślacie, przy słuchaniu czegoś wesołego - osoby badające zaobserwowały wzrost częstości uderzeń serca. (Barlett, 1999 za: Kudlik, Czerniawska, 2011). Nie odkryję też przed Wami Ameryki, kiedy powiem, że jednym z przejawów wpływu muzyki na nasz nastrój jest uaktywnienie układu nerwowego; doznawanie pobudzenia przez człowieka, który danej muzyki słucha. Przedmiot mojego dzisiejszego postu, wpływa nie tylko na nasz nastrój, ale również na produkcję przez mózg neuroprzekaźników - wydzielanie epinefryny, noradrenaliny, serotoniny czy dopaminy. Podobno istnieją również struktury odpowiedzialne za odbiór muzyki i jej znaczenia. A nasza reakcja podczas słuchania muzyki to nic innego, jak efekt współdziałania kilku obszarów, np. ośrodek zainteresowania, emocji, nagrody i motywacji. Koniec nauki, przejdźmy gładko do części bardziej przyjemnej... 

Muzyka to najlepszy język do poruszenia serc ludzi na całym świecie.**

     Ja osobiście uwielbiam muzykę, nie ukrywałam nigdy i nie zamierzam tego robić, że jest dla mnie bardzo ważną częścią życia i nie ma bez niej godziny ani minuty zresztą też. Słucham jej nie tylko dlatego, że przywołuje wspomnienia, pozwala powracać obrazom z przeszłości, które tak wiele przyjemności mi sprawiają. Daje mi możliwość rozmarzenia się na chwilę... pod wpływem pierwszych nut melodii, pierwszych bitów czy wersów tekstu. I to wiąże się z gęsią skórką. Jeszcze tego nie wiecie, ale słucham rapu (ło, co?). Ta muzyka jest nieodłączną częścią mojego życia, mało jakiegoś innego gatunku, ale się tym wcale nie przejmuję, bo to rap dostarcza mi wszystkiego co tylko chcę - również wrażeń estetycznych, tych, które powodują drżenie, gęsią skórkę i tego typu podobne. 

Muzyka to naprawdę mocny narkotyk. Może cię zatruć, podnieść na duchu lub sprawić, że rozchorujesz się, nie wiedząc dlaczego.***

    Powoli pokazuję Wam, drodzy czytelnicy, jakie muzyka ma funkcje - daje nam odskocznię, chwilowy powrót do wspomnień, wrażenia estetyczne, ale też ma swój kulturowy wymiar - przecież do czego tańczymy na dyskotekach, chociażby? Co powoduje, że zachwycamy się musicalami, ariami w operze? Klub bez muzyki nie byłby klubem. Bez muzyki nie można by tam poderwać dziewczyny na swój, jakże genialny taniec albo wyrwać faceta, który jest urzeczony naszymi kobiecymi ruchami.

Dobra rzecz w muzyce to to, że gdy cię trafi, nie czujesz bólu.****

   Muzyka daje nam też inną formę rozrywki, mianowicie - koncerty! Porządna, gigantyczna dawka energii przekazywana przez samego artystę, tego, który potrafi w nas wzbudzić takie emocje! Tłum ludzi pod sceną, podniesione ręce, krzyki, piski i inna euforia. Co jeszcze? Spotykanie ludzie, którzy słuchają tej samej muzyki,  co my. To już jakiś nowy temat do rozmowy, jednak nie tylko to nowe znajomości, również te stare - zaprośmy kogoś na koncert, zabawmy się razem, podtrzymajmy dzięki temu nasze kontakty towarzyskie. Nie ma to jak spędzanie czasu z przyjaciółmi. 

Poprzez muzykę można zmienić system wartości słuchaczy i w końcu wykraść ich rodzicom.*****

   To, jakiej ktoś muzyki słucha, wpływa również niejako na tworzenie się grup, subkultur, gdzie młodzi ludzie mogą się odnaleźć, znaleźć w nich ideologię. W takiej, hm... bandzie mogą poznać nie tylko osoby, które podobnie, jak one są fanami konkretnego gatunku, ale również twórców, którzy tworzą w tzw. podziemiu. Mają bezpośrednią styczność i to ich zbliża jeszcze bardziej do tej sztuki. Czy to nie piękne? Często pomaga to młodym ludziom ukształtować ich światopogląd, wykształcić spojrzenie na świat, na przeróżne sprawy, które nas otaczają. 

    Napisałam na początku o pewnym pytaniu, które również występuje w tytule tego postu - Czym jest dla Ciebie muzyka. Teraz chciałabym przedstawić Wam parę odpowiedzi, moim zdaniem, najpiękniejszych. Na pierwszym miejscu chciałabym wyróżnić pewien tekst rapowego kawałka składu Płomień81 - "Sto pytań, czym jest dla mnie muzyka, ja tym oddycham, to mój sposób życia, muzyka, która jest częścią mego życia, tylko w niej mogę znaleźć mojego towarzysza, moja cisza i mój spokój wewnętrzny, muzyka to mój przyjaciel najlepszy, właśnie dzięki niej świat staje się piękny, to ona uczy mnie jak omijać zakręty (...) jest wstęgą, która oznacza zwycięstwo, pomaga stawić czoła życiowym przekrętom, zaciera przeszłości i rozjaśnia ciemność, muzyka jest dla mnie dobrą przepowiednią, skarbnicą bezcenną, niosącą ukojenie, dającą wypoczynek i ukojenie, lepszym spojrzeniem na codzienne zagrożenie, marzeniem, które znalazło spełnienie (...)"

"Muzyka jest moim... powietrzem... moim życiem... a ponadto moim przyjacielem, ponieważ ona mnie... rozumie i zawsze "wyraża", co czuję... :-)"

"Muzyka? Jest wszystkim, miłością, nienawiścią, zauroczeniem, wstydem, zamyśleniem, smutkiem, radością, itp., itd., po prostu nie stworzyli jeszcze takich słów, by opisać czym jest dla mnie muzyka, więc utożsamię ją z największą naszą wartością: muzyka jest dla mnie życiem!"

"Ucieczką od życia, lepszym, piękniejszym światem. Często inspiracją, czasem narkotykiem, przyjemnym, ale uzależniającym."

"Muzyka to dla mnie tlen, bez niej chyba mnie nie ma, czasem doskonale potrafi wyrazić uczucia, emocje, których czasem nie można pomieścić."

"Muzyka jest dla mnie sensem życia. Bez muzyki nie potrafię funkcjonować."

A dla Ciebie, drogi Czytelniku... Czym jest muzyka?





* - Piotr Łazarkiewicz (źródło: wikiquote.org)
** - Jimmy Page (źródło: wikiquote.org)
*** - Adam Neste (źródło: wikiquote.org)
**** - Bob Marley (źródło: wikiquote.org)
***** - David Crosby (źródło: wikiquote.org)

Koka.

3 komentarze:

  1. Muzyka - ona uratowała mi tyłek, kiedy wszystko inne zawiodło...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy codzienność dobija, dobrze jest nałożyć słuchawki i poczuć tę moc gitarowych brzmień. To sposób na ucieczkę, no bo ile można trwać w rzeczywistości. To często także odzwierciedlenie moich uczuć - kiedy jest mi smutno, paradoksalnie słucham smutnych piosenek, a kiedy mam dobry humor, piosenki w odtwarzaczu również są radosne.

    Muzyka jednak zmierza w niebezpiecznym kierunku i czasami obawiam się o jej przyszłość, o to, co przyjdzie słuchać naszym dzieciom za kilkanaście lat O.o Na szczęście niektóre kawałki są nieśmiertelne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muzyka jest dla mnie wszystkim, bo wszystko jest muzyką.

    Płomień81 słuchałam, aż nie zniżył się do poziomu odpowiadania Tedemu. Blech. Ale ostatnia płyta PIHa jest dobra. Zresztą recenzowałam ją na AllAboutMusic.

    OdpowiedzUsuń